Forum dyskusyjne o szkole
Wszystko o ściągach.
Pisana czy drukowana, jaka czcionka, jaki rozmiar, jak najlepiej poskładać kartkę, zeby dobrze się ściągało, gdzie najlepiej ukryć, jedna, dwie czy więcej i takie tam
Ja preferuje ściągi na ręce, no to chyba stare i nie modne, ale najlepsze, nauczyciel nawet jak przyłapie, a nigdy mi sie to nie zdarzyło to mi nie zabierze ściągi
Dobre jest ubrać sie w spudnice i pod rajstopy walnąć ściągę a potem tylko kukać na udo podczas sprawdzianu ale raz tylko tak robiłam, za bardzo skomplikowane
Jak mamy zapowiadaną kartkówkę to zawszę wydzieram (pewnie jak każdy) kartkę ze środka zeszytu. W domu zwykle miewam napisać sobie pare zdań ołówkiem na boku karki a potem zpisać i zmazać, ale to zależy wszystko od nauczyciela, jaki jest i jak patrzy.
Jak znam pytania wcześniej od jakiejś klasy co napisała spr lub kartkówkę przed nami, to kombinuje i wypisuje po kolei wszystko na kartkę, jak się uda i trafią się te same pytania to pod koniec lekcji wyciągam gotowca z plecaka i jest gites, czekam na 5
Nie oznacza to, ze si nie uczę tylko ściągam zawsze, bo tak nie jest tylko czasami
a tak w ogóle to czasami się przyda jakaś nowa metoda schowania skrawka papieru, zeby dobrze się odpisywało, to tak na przyszłość
Offline
Ja przyznam szczerze nie umiem ściągać . Ciągle boję się, że nauczyciel mnie przłapie i pewnie z boku widać, że mam ściągę... Wcale nie uważam, żeby to, że się ma ściągę sprawia, że się jest pewniejszym. Ja ciągle się denerwuję i nie skupiam się na klasówce tylko na ściądze i zawsze jakoś mi gorzej pójdzie. Dlatego nie robię nigdy ściąg. Chyba wygodniej
W mojej klasie sławne było (szczególnie na matmie ) robienie ściąg na linijkach. Po prostu cyrklem "pisało" się na linijce i było gut
. Przecież nikt nie będzie podejrzewał Ciebie, bo masz linijkę
Offline
hmm. jak sciągam to na wybranych tylko lekcjach do tego nadających sie. Naprzykład na histori, facet zawsze siedzi za biórkiem, więc książka na noge i jadziem z innych przedmiotów raczej nie sćiagam, chyba ze matma.. ale tam to tylko kalkulator
Offline
***
Żeby sciągać to trzeba umieć i przedewszystkim się nie bać, ja nie robie zwykle ściąg. Ściągam jak widzę że i tak lufkę wyrwę wtedy a nuż się uda. I zazwyczaj się udaje…
Tylko ściągam z zeszytu wtedy a tam ciężko jest mi coś znaleźć zanim znajde to czasami ze 2 minuty lampienia się w zeszyt zejdą a czas mija Grunt to dobrze kombinować
A ten dreszczyk emocji jest nawet fajny Pozdrawiam
Offline
Jak ściągać? Jest dużo sposobów ściągania. Trzeba jednak pamiętać, że to oszustwo i szkodzi nam samym.
Offline