Forum dyskusyjne o szkole
...i musiała interweniować sierotka Marysia...
Offline
......na to ziemia sie zatrzęsła i wszyscy (łącznie z babajagą) wpadli do dołu..........
Offline
Nie wyszli już z niego po dziś dzień.. Ich ciała rozłożyły się, a wnętrzności zjadły robaki....
DA END
Offline
Offline
$$$
Hlip........Smutne.....A co z Plastusiem ??
Offline
Poskładałam historyjkę w kupę
Pewnego wieczoru przyszła sierotka Marysia do Plastusia. Na powitanie i zaczeło się małe gadanie. W pewnej chwili rozległo się BUM! To Plastuś przyszedł do domku babajagi, która uwielbiała PIERNIKI! I nie tylko ponieważ lubiała również plasteline, więc zjadła Plastusia. Sierotka Marysia została zabrana na komendę i musiała opowiedzieć o tym, jak to babajaga podłożyła granat pod krzesło, ale zapomniała wyciągnąć zawleczkę, i przez przypadek zjadła granat a zawleczka wyskoczyła- przez okno. A granat BUM jej w brzuchu. Dlatego przyjechała do szpitala z rozwalonym brzuchem, a tam spotkała sierotkę Marysię, która powiedziała, że jest straszna bo zjadła Plastusia.
A Plastuś na to (z jelita grubego): Marysiu, już niedługo się zobaczymy bo została krótka droga i mnie babajaga wysr...Plastuś był cały śmierdzący jak wydostał się z ciała wiedźmy i przytulił się do Marysi na co ta krzykneła- Plastuś ty capisz! To oburzony plastuś postanowił, że szybko pójdzie do wanny się wykąpać. Gdy już był w wannie to wypucował odpady które spoczywały na nim... A wtedy jego gumowa kaczuszka zauważyła BabaJagę, która właśnie weszła do łazienki, po to żeby oprawić sobie makijaż. Ale to jej nie upiększyło (zaiste), poniważ zapomniała nałożyć 10cm fluidu-tapety, którego zjadła jej kura. Kiedy to właśnie BabaJaga wchłonęła Marysię. I jak ją strawiła to równie brzydko śmierdziała jak Plastuś. Wtedy Marysia wskoczyła do wanny z Plastusiem i wtedy bardzo głośno i mocno... kurcze umyli się i ... wylepiali z plasteliny małe Platusie. (żeby nie było podtekstów i demoralizowania nieletnich). I potem napuscii czystej wody (bo jak to w takiej brudnej).. i jak wanna była pełna Babajaga pośligneła się na mydle i wpadła do wanny. I cała woda się wylała razem z Marysią i plastusiami. Ale ci weszli spowrotem i z powrotem nalali wody. A babajaga w wannie z resztą wody leżała utopiona, ale oni nie zwracali na nia uwagi i i tak weszli, i dokończyli lepić Plastusie. Gdy ich mieli 260, gdy już wszystkie ulepili to cała hołota zaczęła robić fikołki w łazience i salta również w łazience. Plastuś wziął swoja gumową kaczuszkę i wkońcu kaczucha krzykneła: Ja też chce! Tak więc i ona postanowiła lepić kaczuszki, przyłączyła się do nich. I wszyscy razem bardzo energicznie i żywo ugniatali plastelinę by ulepić. W końcu ugnietli wielkiego KACZORA. Kaczuszka rzuciła się na kaczora, który polubił kaczuszkę. I zaczęli grać razem w bierki. :] Ale nagle jedna bierka wpadła do wanny. Więc zaczęli ją wyławiać i kaczor po nia zanurkował. A na dnie zauwazyl plastusia i marysię, którzy grali w pokera (rozbieranego) ...gdy tak grali i nadal był remis, nagle wszyscy pomyśleli "a gdzie babajaga?!" A okazało się, że babajaga zjadła kaczuszkę która została sama, wtedy kaczor strasznie się wkurzył jaki dziki dzik., więc kaczucha tam jej z brzucha: "kochanie, pomoooooooocy!" Więc zazdrosny Plastuś rzucił się na kaczora, który uciekł w las, gdzie dopadły go młode plastusie (dopiero co ulepione) i zaczęły wrzeszczeć: "daj cukierka!" albo kaczucha zginie (boże takie młode a takie agresywne K) i zaczęła się szarpanina. Musiała interweniować sierotka Marysia, na to ziemia sie zatrzęsła i wszyscy (łącznie z babajagą) wpadli do dołu....
Nie wyszli już z niego po dziś dzień.. Ich ciała rozłożyły się, a wnętrzności zjadły robaki
Długa nie ?
No tak, chciałam jeszcze dodać, że Dziki się pomylił, gumowa kaczuszka nie mogła się tak szybko rozłożyć jak reszta, bo wszystkie dzieci wiedzą, że guma się rozkłada bardzo dłuuugo. A więc kaczuszka pozostała sama w dole z robakami i...
Offline
Nie wyszli już z niego po dziś dzień.. Ich ciała rozłożyły się, a wnętrzności zjadły robaki....
DA END
Tak więc Muminek skończył czytać książeczkę...
Offline
Plastelina chyba tez się wolniej rozkłada, nie?
Ostatnio edytowany przez berniko (2006-07-13 08:39:49)
Offline
chyba nie .
Offline
no to to była super plastelina
Offline
@@@
Ale czad, hihrałam się bez przerwy, szkoda, że to koniec
Ostatnio edytowany przez Britainysh (2006-07-16 18:26:09)
Offline
to moze jeszcze raz?
Offline
Tonia napisał:
Nie wyszli już z niego po dziś dzień.. Ich ciała rozłożyły się, a wnętrzności zjadły robaki....
DA ENDTak więc Muminek skończył czytać książeczkę...
Offline
@@@
ale śmieszne opowiadanie wyszło, tylko śmiać się i śmiać
dziwne jakie rzeczy człowiekowi do głowy przychodzą
Offline